Styl boho w mieszkaniu to absolutne przeciwieństwo tak popularnej obecnie konwencji minimalistycznej czy skandynawskiej. Kolorowy, pełen oryginalnych wzorów, nieoczywistych zestawień i wielokulturowych inspiracji… Można go albo kochać albo nienawidzić, jednak jedno jest pewne – jest to idealna opcja dla osób odważnych pragnących poprzez wygląd mieszkania podkreślić swoją indywidualność.
Hipisowski luz, filozofia bohemy, wielokulturowe inspiracje
Nazwa „boho” wywodzi się od francuskiego „la boheme”, słowa oznaczającego „cyganerię” i bezpośrednio nawiązuje do jej filozofii życiowej, zwłaszcza do hasła „reduce, reuse, recycle”, czyli tak zwanego „3R”. Dewiza ta przyciąga zarówno osoby starsze, jak i młodsze, u tych pierwszych wzbudzając nostalgię za hipisowską młodością, u drugich natomiast przywołując skojarzenia z tak modnym obecnie ekologicznym podejściem do życia. Ponadto, w dobie rosnącej popularności podróży do najdalszych, najbardziej egzotycznych zakątków świata, wystrój boho pozwala na swobodne wkomponowanie w aranżację pamiątek z wakacji i uzyskanie spójnego, ciekawego efektu.
Wolność, oryginalność, odwaga
Wnętrza boho pozwalają na sporą swobodę aranżacyjną. Wspaniale pasują do nich meble w stylu vintage lub folkowym, a także barwne tkaniny, narzuty, poduszki czy dekoracje. Krótko mówiąc, ma być kolorowo, wesoło i oryginalnie. W mieszkaniach w stylu boho bardzo rzadko można spotkać stonowane zestawienia kolorystyczne czy harmonijne połączenie 2-3 pasujących do siebie barw. Za to na porządku dziennym jest oryginalne, stojące czasami na granicy żartu podejście do aranżacji wnętrz.
Droga środka
Styl boho niewątpliwie fascynuje i uwodzi, jednak decydując się na taką konwencję trzeba umieć zachować umiar. Zbyt kolorowe, przeładowane dodatkami mieszkanie może szybko się znudzić, a nawet stać irytującym. Dlatego najlepszą opcją będzie kilka nietypowych, barwnych dodatków zestawionych na przykład z przedmiotami ze starego drewna, z recyclingu lub driftwoodu, czyli drewna wyrzuconego przez morze. Takie surowe elementy wspaniale zrównoważą pozostałe, barwne detale i pozwolą tym samym uniknąć efektu kiczu. Niezłym pomysłem są też orientalne detale w bardziej eleganckim wydaniu, na przykład mosiężne, złote, szmaragdowe czy kobaltowe. Sprawią one, że wystrój boho będzie jednocześnie oryginalny i efektowny, szykowny i swobodny.
Efekt patchworku
Urządzając wnętrza boho nie trzeba się bać pozornie niepasujących do siebie elementów. Umiejętnie zestawione dadzą ciekawy i bardzo pożądany w tym wypadku efekt patchworku czyniąc jednocześnie dane mieszkanie jedynym i niepowtarzalnym. Jednym słowem, główną zasadą tego stylu jest… brak zasad. Więcej informacji na temat stylu boho znajdziecie pod tym adresem: https://www.magnatfarby.pl/ekspert-radzi/wnetrza-w-stylu-boho-poznaj-najlepsze-aranzacje